- Klaudia, bo się spóźnimy - krzyczy zdenerwowana czekając na córkę.
- Wyluzuj zdążymy.
- Klaudia od trzynastej musisz być na hali więc ruszaj się!
- Idę, idę - odpowiedziała bez wyrazu i zeszła na dół, zarzuciła torbę na ramię i udała się do drzwi - mamo - zatrzymała się - nie kupiłam sobie...
- Kupiłam Ci - przerwała jej - do samochodu!
Klaudia wrzuciła torbę do bagażnika i zajęła miejsce od strony pasażera, a Aneta za kierownicą i ruszyły na halę. Drogi nie były zakorkowane więc na miejsce dotarły jeszcze przed czasem co bardzo ucieszyło obie. Młodsza biegiem pognała do szatni, natomiast jej matka zajęła dogodne miejsce na trybunach gdzie już siedziały rodziny innych zawodniczek. Przywitała się z nimi serdecznym uśmiechem i zaczęła się przyglądać rozgrzewce dziewcząt.
Juniorki z MUKS Sparta Warszawa pokonały, zawodniczki UMKS MOS Wola Warszawa które znalazły się na drugim miejscu i GLKS Nadarzyn. Tym samym Sparta wygrała wiosenny turniej. Zawodniczki pogratulowały sobie pod siatką i czekały na dekoracje. Po kilku minutach zjawili się organizatorzy turnieju, trenerzy i sędziowie.
- Wszystkim zawodniczkom dziękuję za udział w zawodach i wspaniałą grą. Teraz pragnę ogłosić, że trzecie miejsce zajmuje GLKS Nadarzyn - na sali rozległy się brawa i na ręce kapitana drużyny złożony został symboliczny puchar, a reszcie zawodniczek założono brązowe medale - drugie miejsce należy do UMKS MOS Wola Warszawa - każda z zawodniczek tej drużyny również została obdarzona medalami, tym razem srebrnymi - i najlepszym zespołem tegorocznego turnieju zostały dziewczyny z MUKS Sparta Warszawa - ten zespół otrzymał najgłośniejsze brawa, zasłużone brawa. Na szyjach zawodniczek zawisły medale, a Milena, kapitan zespołu otrzymała na swoje ręce medal.
- Nagrody indywidualne dzisiejszego spotkania wręczy nasz gość specjalny, rozgrywający reprezentacji Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn Łukasz Żygadło. Anetę zamurowało, nie sądziła, że dane jej będzie kolejne spotkanie z Łukaszem i to już następnego dnia, ale w głębi serca ucieszyła się na jego widok.
- Gratuluję wszystkim zawodniczką i bardzo dziękuję organizatorom za zaproszenie na tą imprezę. Miałem możliwość przyglądania się waszym zmaganiom na boisku i również pozwolono mi wyróżnić najlepsze z was - uśmiechnął się do wszystkich i podszedł do stolika z nagrodami i listą zawodniczek.
- Najlepsza atakująca: Kamila Matuszak, z MUKS Sparta - zawodniczka podeszła do niego - Gratuluję Kamila, żadna z zawodniczek nie mogła Cię zatrzymać, życzę dalszych sukcesów.
- Najlepsza rozgrywająca: Agnieszka Zaworska, GLKS Nadarzyn - kolejna dziewczyna podeszła do Łukasza i odebrała nagrodę z uściskiem dłoni - Gratuluję.
- Najlepsza środkowa: Justyna Kowalska.
- Najlepsza libero: Martyna Mościcka, MOS Wola Warszawa - mała blondynka dosłownie pobiegła do siatkarza odebrać statuetkę.
- Najlepsza przyjmująca: Klaudia Przybył - zaskoczona dziewczyna popędzona przez koleżanki udała się po odbiór wyróżnienie - Bardzo dobra gra, gratuluję Klaudia - uścisnęła mu dłoń.
- Oczywiście gratuluję wszystkim zawodniczkom i życzę wam kolejnych wielkich sukcesów, a kto wie może kiedyś będziecie miały szansę reprezentować nasz kraj na arenie między narodowej.
Na koniec rozległy się głośne brawa dla wszystkich, a dziewczęta udały się do szatni. Aneta zeszła na boisko i odebrała od córki statuetkę i medal przy okazji gratulując jej dobrych meczy i mówiąc że będzie czekać przed budynkiem. Chwilę później po dziewczynie nie było już śladu. Kobieta odwróciła się do wyjścia, a przed nią ni stąd ni zowąd wyrósł jej Żygadło.
- Jak mogłem nie skojarzyć, że to Twoja córka - zaśmiał się - Witaj.
- Witaj Łukaszu - odpowiedziała - Miło cię znów widzieć.
- Mi również - uśmiechnął się - Klaudia jest tak samo ładna jak ty.
- A dziękujemy bardzo.
- Słuchaj teraz trochę się spieszę, może spotkamy się jakoś w tygodniu na kawę, co ty na to? - Łukasz zaskoczył sam siebie tą propozycją, ale przebywając w towarzystwie Anety mało myślał więcej działał.
- Chętnie, wpisz mi swój numer - podała mu swoją komórkę, a ten szybko wpisałam tam kontakt do siebie, ona zrobiła dokładnie to samo. Razem opuścili budynek.
- W takim razie zadzwonię i się umówimy - powiedział kiedy znaleźli się przy jej aucie, gdzie czekała Klaudia z szeroko otwartymi oczami.
- Do zobaczenia - pożegnali się, a spojrzała na córkę - Co ci dziecko?
- No wiesz nie codziennie Łukasz Żygadło odprowadza moją matkę mówiąc, że zadzwoni i się umówią - wytłumaczyła - skąd ty go w ogóle znasz?
- Stare dzieje - nie chciała aby jej córka poznała za wiele faktów z jej przyszłości - chodziliśmy razem do szkoły, chciał powspominać stare czasy, bo na wczorajszym spotkaniu nie mieliśmy okazji.
- Czekaj, dlaczego ja o tym nie wiedziałam? - zdziwiła się.
- Nie było okazji.
- Normalnie jak z dzieckiem - złapała się za głowę - mniejsza o to, dobrze w ogóle wiedzieć ale idziemy z trenerem na pizze, nie wiem o której będę.
- Zadzwoń przyjadę po Ciebie.
- Ok - krzyknęła i pobiegła do reszty dziewczyn z drużyny.
- Dziecko, gdybyś ty tylko znała całą prawdę - westchnęła do siebie i zajęła miejsce za kierownicą.
***
Do Warszawy mi tak daleko, do tamtejszych lig jeszcze bardziej więc trochę pozmyślane, tylko te nazwy zespołów wynalazłam na mwzps.pl
Nie ma rewelacji, wiem i nic z tym więcej nie zrobie, nie będę pogarszać.
Wraz z Annie zapraszamy na *UWAGA* na nasz duet!
Nocne połączenie - duet! nie wiemy kiedy rusza.
a już we wtorek kolejna odsłona na Zachłannych
Wasza Daja;*
Duecik ruszy już niebawem. Bo się piszę. A co jak się bawić to się bawić to się bawić.
OdpowiedzUsuńBoże Łukanio jest taki zajebisty, i ma takie łydeczki.
Świetny ;) Ciekawa jestem jak szybko poznają prawdę...
OdpowiedzUsuńCzekam na next!
I jest ich następne spotkanie! :)
OdpowiedzUsuńPrzypadkowe, nie przypadkowe, ale jest. :)
Czekam na ich spotkanie!
Drugie spotkanie za nimi, a ja już czekam na kolejne :P :D
OdpowiedzUsuńNo ja wiedziałam, że po części Klaudia jest uwikłana w tą prawdę z przeszłości Anety i Łukasza i lepiej, żeby się o tym nie dowiedziała z punktu widzenia kobiety. Oj boję się, że to wszystko wymknie się spod kontroli i kolorowo nie będzie, ale na razie jest dobrze ;-)
Buźki :*
jejku, Klaudia chyba przeżyła mini zawał. :D też bym się zdziwiła, gdyby znany siatkarz zaczął gawędzić z moją mamuśką. ale Klaudia to też taka mini gwiazda. ;D taka nagroda nie bierze się z przypadku.
OdpowiedzUsuńciekawi mnie kolejne spotkanie Łukasza i Anety. ;)
nie przejmuj się tymi klubami. przecież nie da się, znać wszystkich lig polskich, wiec to naturalne, że się trochę zmyśla. po za tym, yo przecież fikcja literacka ;)
Kolejne spotkanie za nimi, ale tym razem przypadkowe. Następne będzie już zaplanowane. Mam wrażenie, że Łukasza i Anetę łączy znacznie więcej niż związek z czasów licealnych.
OdpowiedzUsuńto kiedy kolejne spotkanie?
OdpowiedzUsuńSzczerze to też nie spodziewałam się, że ich spotkanie nadejdzie tak nagle i szybko. Ale cieszę się, nawet bardzo.
OdpowiedzUsuńEj, ja się wcale nie dziwię reakcji Klaudii. Jakby moja mama coś takiego przede mną zataiła to bym jej chyba główkę urwała :P
I popieram Kristen, mam dziwne przeczucie, że ze szkoły średniej mogą wspominać nie tylko swój związek.
Pozdrawiam,
Camilla. ♥
Następne spotkanie :D Ale nie pasuje mi, że oni rozstali się w mało znanych okolicznościach (chyba? czy coś przegapiłam?) a teraz bez problemu rozmawiają, choć delikatnie się wstydzą. Takie odnoszę wrażenie. I nadal trzymam się kwestii, że Klaudia to nie córka Tomka :P Jakby nie patrzeć matura była 15 lat temu, Klaudia ma 15 lat...
OdpowiedzUsuńChcę poznać ich przeszłość! :D A i przyszłość - wspólną :P
Ściskam! :*
I jest kolejne spotkanie :) Niby przypadkowe, ale ile wnosi... Mam dziwne przeczucie, że ta prawda, o której nie wie Klaudia ma bardzo duży związek z nią i ze związkiem jej mamy z siatkarzem...
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ;)
Pozdrawiam A. ;*
Przypadek? Nie sądzę. Tak sztywno między nimi. Wciąż wyczuwam pewną barierę. Ale wpadłam na coś, czytając ten rozdział. Może Klaudia to wcale nie córka Tomka? Może to córka Łukasza? Jak dla mnie to bardzo możliwe i właściwie nie mam nic przeciwko :)
OdpowiedzUsuńCałuję :*